Wszyscy chyba zdążyliśmy już załapać, że drony są wszędzie. Nie mogę już patrzeć na nagłówki ze słowem dron. Ja wiem, że aktualnie używa się ich w każdym możliwym miejscu i formie ale bez przesady.
Każdy pisze o dronach ale o tym, że smog może być pożyteczny to już nikt nie wspomni. Tak, dobrze widzicie. W końcu mamy go tyle, że ktoś wpadł na pomysł aby go wykorzystać, a nawet nim malować.
Firma Graviky zajęła się produkcją farb, których głównym składnikiem jest sadza węglowa. Pozyskać ją można z wydechów silników diesla. Produkt ma nosić nazwę Air-Ink. Sama produkcja ma być bardziej ekologiczna niż innych czarnych barwników, co działa jak najbardziej na plus.
Air-Ink to markery, spray'e, a szerszy marker czy większa pojemność spray'u to więcej minut z zanieczyszczeń. Taka, np. grubość 0.7 mm, czyli niestandardowy cienkopis to 40 minut.
Właściwości nie różnią się od innych czarnych farb.
Ciekawy pomysł
OdpowiedzUsuń